Po 12 godzinnym locie nareszcie
wysiadłyśmy z samolot. Na lotnisku miał czekać na nas wujek, ciocia nie mogła
przyjechać ponieważ pracowała. Jednak ku naszemu zaskoczeniu zamiast wujka stał
całkowicie nam obcy człowiek z karteczką, na której napisane było nasze
nazwisko. Podeszłyśmy do niego wraz z siostrą.
-Dzień dobry- przywitał
nas-Nazywam się Lucas możecie tak do mnie mówić, wasz wujek miał nagły wyjazd
dlatego to ja was odwiozę do domu- uśmiechnął się do nas zachęcająco.
-Cześć-powiedziałam jako
pierwsza- miło cię poznać. Jestem Oliwia, a to moja siostra Natalia.
-Was również miło poznać, wasz
wujek dużo o was mówił, ale koniec gadania, mam was odstawić przed kolacją.
Pomóc wam z walizkami?- wskazał palcem na nasz bagaż.
-Damy radę same- uśmiechnęłam
się.
-W takim razie chodźcie do
samochodu- poszedł pierwszy a my zaraz za nim.
Podróż nie była długa. Wujkowie mieszkają w bogatej dzielnicy Nowego
Jorku, w domku jednorodzinnym a właściwie w willi i sądzę że zmieściłaby się
tam nie tylko jedna rodzina. Budynek jest biały, nowocześnie wyglądający.
-Możecie wejść do środka- Lucas
podał mi klucz- ja wezmę wasze bagaże.
Podeszłyśmy do drzwi, które były
olbrzymie. Weszłyśmy do środka i zaparło nam dech w piersiach. Po prawej
znajdował się wielki salon, w którym kolorem dominujący był biały. W całym domu
ten kolor dominował. W rogu znajdowało się piękne pianino a zaraz obok piękna
biblioteka.
Lucas wniósł nasze bagaże i
oprowadził nas po domu. Na parterze znajduję się kuchnia, jadalnia, salon,
pokój służbowy wujka a zaraz koło niego jest pokój cioci, spiżarnia, dwie
łazienki. Na parterze można również wyjść na patio, które znajduje się za
domem, jest tam basen, jacuzzi oraz trampolina. Dom ma również stylowo
urządzoną piwnicę w której jest stworzona mała sala kinowa oraz bar i miejsce
do tańca, taki mini club. Na piętrze znajduje się sypialnie, jest ich sześć w
tym każda ma własną łazienkę.
-To już koniec zwiedzania, to
wasz pokój- otworzył drzwi- możecie się rozgościć, wujek powinien niedługo
wrócić, jak byście czegoś potrzebowały to będę na dole.
Pokój był olbrzymi, znajdowały
się w nim dwa wielkie łóżka. W całym domu kolorem przewodnim był biały ale
tutaj królowały dwa, zielony i fioletowy.
-Ja biorę zieloną część-
zaklepałam jako pierwsza.
-To dobrze bo ja chciałam
fioletowy- powiedziała Natalia.
Nie byłyśmy jak inne rodzeństwa,
nie kłóciłyśmy się na każdym kroku co czasem bywało bardzo denerwujące ale da
się z tym żyć, a świadomość że twoja siostra jest twoim przyjacielem jest
cudowna.
-Co to jest?- spytała 16 latka,
wskazując na pudełka położone na biurku. Podeszłyśmy bliżej aby się przyjrzeć.
-Skoro są w naszym pokoju to
chyba możemy zajrzeć, w razie czego odłożymy wszystko na miejsce- zaśmiałam
się.
W pudełkach znajdowały się dwie
krótkie sukienki koktajlowe, jedna była koloru siwego, druga była czarna.
Obydwie miały ten sam krój, były na ramiączkach, z pół odkrytymi plecami,
podzielone tak jakby na dwie części, góra wysadzana cekinami, a dół zwiewny.
-Musimy je przymierzyć, są przepiękne-
powiedziałam.
Obydwie poszłyśmy do łazienki i
założyłyśmy je. Oglądałyśmy się w lusterku, kiedy ktoś z pokoju powiedział.
-Ale żeście wyrosły- był to
oczywiście nasz wujek- i pięknie wyglądacie w tych sukienkach.
Pobiegłam do niego i przytuliłam
go z całej siły. Tęskniłam za nim, często rozmawialiśmy na skaypie ale to nie
to samo co widzieć go w rzeczywistości.
-Starczy tych czułości-
powiedział śmiejąc się- jak wam się podoba wasz pokój?
-Żartujesz? Jest cudowny,
lepszego nie mogłyśmy sobie wyobrazić- powiedziałam na co moja siostra kiwnęła
głową.
-Ciocia powiedziała że te kolory
na pewno się wam spodobają bardziej niż biały, specjalnie dla was tydzień temu
sprowadziła najlepszych malarzy i pomalowali ten piękny pokój- rozejrzał się po
nim- szczerze powiedziawszy sam mam już dość tego białego ale cicho-sza żeby
się ciocia nie dowiedziała- zaśmiał się.
-Dziękujemy- powiedziałyśmy w
tym samym czasie. Często zdarza nam się robić to samo, mówić to samo, dlatego
ludzie zastanawiają się czy nie jesteśmy przypadnie jakoś połączone, to znaczy
czy my przypadnie nie mamy jednego mózgu.
-Zapewne chcecie się odświeżyć
po podróży -stwierdził-ręczniki są w każdej łazience położone koło zlewu, będę
czekał na dole, w kuchni, jak już skończycie to zejdźcie coś zjeść- powiedział
po czym wyszedł z pokoju.
Natalia poszła do naszej
wspólnej łazienki a ja wyszłam do pokoju obok, z którego i tak nikt nie
korzystał. Wzięłam prysznic, umyłam zęby i ubrałam się w pidżamę. Zajrzałam do
naszego pokoju ale nie było tam już mojej siostry więc odłożyłam tylko swoje
rzeczy i udałam się na dół. Jak się spodziewałam była już na dole. Był tam
również Lucas i kobieta, która jak się można było domyślić po jej stroju była
gospodynią, to znaczy sprzątała, gotowała i wykonywała różne podobne czynności.
Miałam z 50 lat, przyjemny uśmiech, a jej włosy zaczynały siwieć
-Oliwia poznaj proszę Zuzannę,
jest naszą gosposią- przestawił ją wujek.
-Miło mi panią poznać-
powiedziałam.
-Ciebie również, ale mów mi po
imieniu- uśmiechnęła się- jeśli będziesz miała jakiś problem zawsze możesz do
mnie przyjść. A teraz kto chce jeść?- zapytała.
Usiedliśmy do stołu, siedziałam
koło wujka i Lucasa, który jak się dowiedziałam mieszka tutaj tak samo jak
Zuzanna i jada obiady razem z rodziną. Brakowało tylko cioci.
-O której wraca ciocia?-
zapytałam wujka.
-Niestety miała ważny wyjazd i
wróci dopiero za dwa dni- wyjaśnił. Ciocia jest prawnikiem, często ma różne
wyjazdy.
Po skończonym obiedzie, który
był przepyszny, Lucas poszedł do swojego pokoju a Zuzanna posprzątała.
-Grasz na pianinie?- zapytałam z
ciekawości wujka.
-Ani ja, ani ciocia nie gramy,
ale powiem ci to w tajemnicy, kiedyś podsłuchałem jak gra na nim Zuzanna,
musisz ją kiedyś o to poprosić na pewno się zgodzi- uśmiechnął się tylko.
-Na pewno poproszę, a teraz
pójdę do pokoju bo jestem strasznie zmęczona, dobranoc- pocałowałam go w
policzek i udałam się na górę. Położyłam się do mojego łóżka i zasnęłam.
----------
No i jest pierwszy rozdział, trochę opisowy i nic ciekawego się w nim nie dzieję ale nie od razu Rzym wybudowano ; )
Dziękuje za komentarze pod ostatnim wpisem ; **
Następny jest już napisany i pojawi się w piątek o 18.
Pozdrawiam ♥
NASTĄPIŁA ZMIANA TERMINU PUBLIKACJI NASTĘPNEGO WPISU, pojawi się on na początku następnego tygodnia, ponieważ mam problemy ze znalezieniem tekstu, przepraszam za zamieszanie
NASTĄPIŁA ZMIANA TERMINU PUBLIKACJI NASTĘPNEGO WPISU, pojawi się on na początku następnego tygodnia, ponieważ mam problemy ze znalezieniem tekstu, przepraszam za zamieszanie