2 kwietnia 2013

1


Po 12 godzinnym locie nareszcie wysiadłyśmy z samolot. Na lotnisku miał czekać na nas wujek, ciocia nie mogła przyjechać ponieważ pracowała. Jednak ku naszemu zaskoczeniu zamiast wujka stał całkowicie nam obcy człowiek z karteczką, na której napisane było nasze nazwisko. Podeszłyśmy do niego wraz z siostrą.
-Dzień dobry- przywitał nas-Nazywam się Lucas możecie tak do mnie mówić, wasz wujek miał nagły wyjazd dlatego to ja was odwiozę do domu- uśmiechnął się do nas zachęcająco.
-Cześć-powiedziałam jako pierwsza- miło cię poznać. Jestem Oliwia, a to moja siostra Natalia.
-Was również miło poznać, wasz wujek dużo o was mówił, ale koniec gadania, mam was odstawić przed kolacją. Pomóc wam z walizkami?- wskazał palcem na nasz bagaż.
-Damy radę same- uśmiechnęłam się.
-W takim razie chodźcie do samochodu- poszedł pierwszy a my zaraz za nim.
Podróż nie była długa.  Wujkowie mieszkają w bogatej dzielnicy Nowego Jorku, w domku jednorodzinnym a właściwie w willi i sądzę że zmieściłaby się tam nie tylko jedna rodzina. Budynek jest biały, nowocześnie wyglądający.
-Możecie wejść do środka- Lucas podał mi klucz- ja wezmę wasze bagaże.
Podeszłyśmy do drzwi, które były olbrzymie. Weszłyśmy do środka i zaparło nam dech w piersiach. Po prawej znajdował się wielki salon, w którym kolorem dominujący był biały. W całym domu ten kolor dominował. W rogu znajdowało się piękne pianino a zaraz obok piękna biblioteka.
Lucas wniósł nasze bagaże i oprowadził nas po domu. Na parterze znajduję się kuchnia, jadalnia, salon, pokój służbowy wujka a zaraz koło niego jest pokój cioci, spiżarnia, dwie łazienki. Na parterze można również wyjść na patio, które znajduje się za domem, jest tam basen, jacuzzi oraz trampolina. Dom ma również stylowo urządzoną piwnicę w której jest stworzona mała sala kinowa oraz bar i miejsce do tańca, taki mini club. Na piętrze znajduje się sypialnie, jest ich sześć w tym każda ma własną łazienkę.
-To już koniec zwiedzania, to wasz pokój- otworzył drzwi- możecie się rozgościć, wujek powinien niedługo wrócić, jak byście czegoś potrzebowały to będę na dole.
Pokój był olbrzymi, znajdowały się w nim dwa wielkie łóżka. W całym domu kolorem przewodnim był biały ale tutaj królowały dwa, zielony i fioletowy.
-Ja biorę zieloną część- zaklepałam jako pierwsza.
-To dobrze bo ja chciałam fioletowy- powiedziała Natalia.
Nie byłyśmy jak inne rodzeństwa, nie kłóciłyśmy się na każdym kroku co czasem bywało bardzo denerwujące ale da się z tym żyć, a świadomość że twoja siostra jest twoim przyjacielem jest cudowna.
-Co to jest?- spytała 16 latka, wskazując na pudełka położone na biurku. Podeszłyśmy bliżej aby się przyjrzeć.
-Skoro są w naszym pokoju to chyba możemy zajrzeć, w razie czego odłożymy wszystko na miejsce- zaśmiałam się.
W pudełkach znajdowały się dwie krótkie sukienki koktajlowe, jedna była koloru siwego, druga była czarna. Obydwie miały ten sam krój, były na ramiączkach, z pół odkrytymi plecami, podzielone tak jakby na dwie części, góra wysadzana cekinami, a dół zwiewny.
-Musimy je przymierzyć, są przepiękne- powiedziałam.
Obydwie poszłyśmy do łazienki i założyłyśmy je. Oglądałyśmy się w lusterku, kiedy ktoś z pokoju powiedział.
-Ale żeście wyrosły- był to oczywiście nasz wujek- i pięknie wyglądacie w tych sukienkach.
Pobiegłam do niego i przytuliłam go z całej siły. Tęskniłam za nim, często rozmawialiśmy na skaypie ale to nie to samo co widzieć go w rzeczywistości.
-Starczy tych czułości- powiedział śmiejąc się- jak wam się podoba wasz pokój?
-Żartujesz? Jest cudowny, lepszego nie mogłyśmy sobie wyobrazić- powiedziałam na co moja siostra kiwnęła głową.
-Ciocia powiedziała że te kolory na pewno się wam spodobają bardziej niż biały, specjalnie dla was tydzień temu sprowadziła najlepszych malarzy i pomalowali ten piękny pokój- rozejrzał się po nim- szczerze powiedziawszy sam mam już dość tego białego ale cicho-sza żeby się ciocia nie dowiedziała- zaśmiał się.
-Dziękujemy- powiedziałyśmy w tym samym czasie. Często zdarza nam się robić to samo, mówić to samo, dlatego ludzie zastanawiają się czy nie jesteśmy przypadnie jakoś połączone, to znaczy czy my przypadnie nie mamy jednego mózgu.
-Zapewne chcecie się odświeżyć po podróży -stwierdził-ręczniki są w każdej łazience położone koło zlewu, będę czekał na dole, w kuchni, jak już skończycie to zejdźcie coś zjeść- powiedział po czym wyszedł z pokoju.
Natalia poszła do naszej wspólnej łazienki a ja wyszłam do pokoju obok, z którego i tak nikt nie korzystał. Wzięłam prysznic, umyłam zęby i ubrałam się w pidżamę. Zajrzałam do naszego pokoju ale nie było tam już mojej siostry więc odłożyłam tylko swoje rzeczy i udałam się na dół. Jak się spodziewałam była już na dole. Był tam również Lucas i kobieta, która jak się można było domyślić po jej stroju była gospodynią, to znaczy sprzątała, gotowała i wykonywała różne podobne czynności. Miałam z 50 lat, przyjemny uśmiech, a jej włosy zaczynały siwieć  
-Oliwia poznaj proszę Zuzannę, jest naszą gosposią- przestawił ją wujek.
-Miło mi panią poznać- powiedziałam.
-Ciebie również, ale mów mi po imieniu- uśmiechnęła się- jeśli będziesz miała jakiś problem zawsze możesz do mnie przyjść. A teraz kto chce jeść?- zapytała.
Usiedliśmy do stołu, siedziałam koło wujka i Lucasa, który jak się dowiedziałam mieszka tutaj tak samo jak Zuzanna i jada obiady razem z rodziną. Brakowało tylko cioci.
-O której wraca ciocia?- zapytałam wujka.
-Niestety miała ważny wyjazd i wróci dopiero za dwa dni- wyjaśnił. Ciocia jest prawnikiem, często ma różne wyjazdy.
Po skończonym obiedzie, który był przepyszny, Lucas poszedł do swojego pokoju a Zuzanna posprzątała.
-Grasz na pianinie?- zapytałam z ciekawości wujka.
-Ani ja, ani ciocia nie gramy, ale powiem ci to w tajemnicy, kiedyś podsłuchałem jak gra na nim Zuzanna, musisz ją kiedyś o to poprosić na pewno się zgodzi- uśmiechnął się tylko.
-Na pewno poproszę, a teraz pójdę do pokoju bo jestem strasznie zmęczona, dobranoc- pocałowałam go w policzek i udałam się na górę. Położyłam się do mojego łóżka i zasnęłam.


----------

No i jest pierwszy rozdział, trochę opisowy i nic ciekawego się w nim nie dzieję ale nie od razu Rzym wybudowano ; ) 
Dziękuje za komentarze pod ostatnim wpisem ; ** 
Następny jest już napisany i pojawi się w piątek o 18. 

Pozdrawiam ♥

NASTĄPIŁA ZMIANA TERMINU PUBLIKACJI NASTĘPNEGO WPISU, pojawi się on na początku następnego tygodnia, ponieważ mam problemy ze znalezieniem tekstu, przepraszam za zamieszanie